„Kiedy już rozwiążesz jakiś problem, przekonujesz się, że było to dziecinnie łatwe” – Paulo Coelho. Te słowa mogą wydawać się trywialne, ale w kontekście zarządzania projektami nabierają głębokiego znaczenia. Ileż to razy, pracując nad skomplikowanymi projektami czy inicjatywami, możemy poczuć, że rozwiązanie wcale nie jest tak skomplikowane, jak początkowo sądziliśmy? Wystarczy spojrzeć na przykład z branży technologii, gdzie projekt AI może stać się polem doświadczalnym nie tylko dla umiejętności programistycznych, ale także dla sztuki rozwiązywania problemów.
Ostatnio pracowałam nad projektem sztucznej inteligencji, gdzie celem było opracowanie zaawansowanych algorytmów do automatyzacji procesów w Contact Center w firmie. W zespole jest kilku developerów, pasjonatów danych, testerów, a budżet na infrastrukturę był (jakby to ująć) „znaczący”, by zapewnić odpowiednią moc obliczeniową do treningu modeli. Jednak pomimo zaawansowanych algorytmów i ogromnych zasobów, wyniki były fatalne. Trenujemy modele przez dni, tygodnie, zużywamy cenne zasoby sprzętowe, ale algorytmy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. „Wypalamy” kolejne $$$ na sprzęt, a sponsor projektu nie widzi żadnych efektów. Pytania zaczynają narastać, a Ty nie śpisz, zastanawiając się, co powiedzieć sponsorom, którzy liczyli na szybki sukces.
W pewnym momencie sytuacja zmienia się, ale w sposób, który wydaje się niemal nierealny. Wchodzisz do biura i słyszysz radosne okrzyki od jednego z programistów, który spędził noc w pracy. Okazuje się, że odkrył przyczynę problemu, która była tak prosta, że aż głupio, że wcześniej nikt na to nie wpadł. Po kilku dniach testów i poprawek okazuje się, że algorytmy zaczynają działać jak należy. Czuć ulgę. Problem, który wydawał się tak trudny, okazał się prosty. Ale tu pojawia się pytanie: dlaczego nie zaczęliśmy od szukania prostych przyczyn? Dlaczego szukaliśmy wśród skomplikowanych powodów, zamiast skupić się na błahych błędach? Czy taka jest ludzka natura?
To doświadczenie może stać się cenną lekcją w kontekście zarządzania projektami. Często, w dążeniu do perfekcji, zaczynamy komplikować procesy, raporty, dokumenty, koncentrując się na rozwiązywaniu problemów za pomocą najnowszych, najbardziej zaawansowanych technologii, które mogą nie być wcale najlepszym rozwiązaniem. Zamiast tego warto pamiętać, że w prostocie często tkwi klucz do… sukcesu.
Dla menedżerów projektów, takich jak w tym przypadku, kluczowe jest, by nie dawać się ponieść presji, tylko kierować zespół na sprawdzanie kodu oraz prostych elementów, konfiguracji oprogramowania.
Często to, co wydaje się trudne, może okazać się tylko efektem naszych własnych, niepotrzebnych komplikacji. W project managemencie warto więc pamiętać o prostocie, jako kluczu do sukcesu – zarówno w zarządzaniu projektem, jak i w technicznych aspektach realizacji.
Praca to jej pasja, nie wyobraża sobie, że mogłaby zmienić rolę i nie być IT Project Managerem. Realizuje projekty w branży IT dla dużych klientów enterprise. Dodatkowo, stara się ogarniać bieżące zagadnienia kreatywnego chaosu panującego na jej podwórku. Z zarządzaniem projektami jest związana 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku. Po godzinach uwielbia spędzać czas z dzieciakami, jazdę na rowerze i dobry film.
Work is her passion—she can’t imagine changing roles and not being an IT Project Manager. She delivers IT projects for large enterprise clients and constantly navigates the creative chaos in her field. Project management is a 24/7, 365-day-a-year commitment for her. In her free time, she loves spending time with her kids, cycling, and watching a good movie.