Wyobraź sobie stadion piłkarski, który pomieści 100 milionów kibiców. To tyle, co łączna liczba wszystkich mieszkańców Polski, Hiszpanii i Portugalii. Tylko jedna osoba może wygrać zaproszenie na spotkanie z Ronaldo. Niewiele, biorąc pod uwagę chętnych, prawda? Nasz mózg działa podobnie z przyswajaniem informacji, które w każdej sekundzie do niego docierają. Nic więc dziwnego, że skupiamy się na tym co przychodzi nam łatwo, wręcz automatycznie. I tu wpadamy w pułapkę, bo to właśnie w tych prostych czynnościach stopniowo zastępuje nas AI. Gdzie zgubiliśmy zdolność skupienia i jak możemy nad nią pracować?
Stworzyliśmy sztuczną inteligencję, by przyspieszyć procesy i ułatwić sobie codzienną pracę. I mamy, co chcieliśmy. Superkomputery i systemy AI wykorzystywane do badań naukowych mogą przetwarzać w każdej sekundzie tyle danych, co cała biblioteka pełna książek, które można by przeczytać przez całe życie. Przy tych liczbach praca naszego mózgu wygląda bardzo skromnie. Skąd to wiemy?
Dużo bodźców, mało myślenia
Badacze z Wydziału Biologii i Inżynierii Biologicznej Celtech, jednej z czołowych uczelni technologicznych w US, na podstawie analizy literatury ludzkich zachowań (czytanie, pisanie, układanie kostki Rubika czy granie w gry) obliczyli z jaką prędkością myślą ludzie. Wynik okazał się zaskakująco niski w stosunku do ilości informacji, która do nas dociera w każdej chwili. Wracając do przykładu stadionu – nieustannie dochodzi do nas głos każdego mieszkańca Polski, Hiszpanii i Portugalii, ale w praktyce możemy przyswoić tylko to, co mówi jedna osoba. Jesteśmy więc nieustannie narażani na przebodźcowanie znacznie przewyższające ludzkie zdolności adaptacyjne. Co więc robi nasz mózg, żeby sobie z tym poradzić? Idzie na łatwiznę, czyli skupia się na rzeczach automatycznych i powtarzalnych. Próbuje złapać w tym pędzie analizy, choć chwilę oddechu. I chociaż z punktu widzenia mózgu wydaje się to całkiem rozsądne, długofalowo ogranicza to naszą zdolność głębokiego skupienia.
Pracujemy płytko, bo tak jest łatwiej
Zjawisko rozróżnienia pracy płytkiej i głębokiej wprowadził w swojej książce Deep work Cal Newport. Jak twierdzi sam autor, umiejętność pracy głębokiej stanie się kluczową kompetencją przyszłości. Przewagę nad innymi zdobędą Ci, którzy m.in. są ekspertami w swoim obszarze i potrafią pracować kreatywnie. Nie tylko samodzielnie, ale też wykorzystując narzędzia AI i nowe technologie. Czym więc różnią się te dwa sposoby pracy?
Deep work (praca głęboka) – to umiejętność pełnego skupienia i zaangażowania się w tylko jedno zadanie, szczególnie takie, które wymaga bardzo intensywnego wysiłku poznawczego. Wchodzimy wtedy na najwyższe obroty produktywności, kreatywności i myślenia strategicznego. Efekty tej pracy są wysokiej jakości i realnie przekładają się na osiąganie rezultatów. Do przykładów takiej pracy należą: programowanie, tworzenie strategii biznesowej, planowanie kampanii marketingowej, analiza danych czy pisanie.
Shallow work (praca płytka) – to wykonywanie zadań, które nie wymagają wysiłku poznawczego. Są proste, automatyczne, ale równocześnie potrafią pożerać mnóstwo czasu, często niezauważalnie. Taki rodzaj pracy nie sprzyja ani rozwojowi nowych umiejętności, ani też nie przekłada się na postęp i efekty prac. Na liście takich zadań są m.in. odpisywanie na maile, komunikacja na czacie, scrollowanie social mediów czy uczestnictwo w nieistotnych spotkaniach.
Mamy więc do czynienia z dwoma perspektywami (Rys.1):
Opracowanie własne Rys. 1. Perspektywy pracy
Podświadomie wybieramy opcję łatwiejszą, bo ta druga wymaga znacznie więcej energii. Długofalowo to jednak praca głęboka pozwala nam rozwijać nowe umiejętności, poszerzać wiedzę i realizować zadania dużo efektywniej. A jak pokazuje najnowszy raport od World Economic Forum: Future of Jobs 2025, lista kluczowych umiejętności przejdzie sporą przemianę do 2030 roku. Wśród zawodów przyszłości znajdują się specjaliści od Big Data, inżynierowie FinTech, analitycy i specjaliści od AI i uczenia maszynowego. Z kolei na popularności najszybciej tracą zawody urzędowe, bankowe, asystenci administracyjni czy sekretarki, a nawet graficy komputerowi.
World Economic Forum: Future of Jobs Survey 2024 Rys.2. Screen raportu: Core skills in 2030 strona 41
Pięć sposobów, które pomogą Ci rozwijać pracę głęboką
Dobra wiadomość jest taka, że nad głębokim skupieniem można pracować. Jest nawet na to wzór, który podaje wspomniany już Cal Newport:
Praca Wysokiej Jakości = (Spędzony Czas) x (Intensywność Skupienia).
Aby osiągnąć ten stan, niezbędne jest wprowadzenie w swoim życiu i w pracy kilku zmian. Przede wszystkim:
1. Wyeliminuj rozpraszacze
Często nie zdajemy sobie sprawy, ile razy w ciągu dnia wybijamy się z rytmu pracy głębokiej. Nieustanne powiadomienia na Teamsie, nowe maile w skrzynce, czy rozświetlenie telefonu co kilkanaście sekund – to nasza codzienność. Jednym z rozwiązań jest wprowadzenie pracy w konkretnych blokach czasowych, które poświęcamy tylko na jeden temat. W tym czasie eliminujemy wszystkie bodźce. W tym celu możesz:
- wyciszyć powiadomienia, np. wszystkich aplikacji i komunikatorów,
skorzystać z trybu samolotowego w urządzeniach, gdy pracujesz. Jeśli musisz być pod telefonem, użyj z opcji wyciszenia za wyjątkiem wybranych kontaktów. Pamiętaj, że tryb cichy możesz włączyć na określony czas, np. w ciągu godzin pracy, - dać znać, że pracujesz w skupieniu – ustaw status opisowy, włącz tryb nie przeszkadzać,
- ustalić ze współpracownikami czas w tygodniu, gdy wszyscy pracujecie kreatywnie. Możesz też zastosować zasadę piątki bez calli albo poranki pracy głębokiej,
- stworzyć przestrzeń do pracy – usuń z biurka wszystko, co może Cię rozpraszać.
stock.adobe.com
2. Planuj swój czas pracy
Drobne zmiany mogą dać naprawdę spore efekty. Możemy zacząć od jednej i stopniowo wprowadzać kolejne:
- zamiast odpowiadać na maile w momencie, gdy wpadną do skrzynki, wyznacz konkretny czas w ciągu dnia na przegląd poczty,
codziennie rano ustal listę zadań zgodnie z priorytetami, a nie według łatwości realizacji, - podziel pracę na bloki czasowe. Wykorzystaj do tego Technikę Pomodoro, która proponuje 25-minutowe panele pracy głębokiej, przerywane 5-minutową przerwą. Długość tych bloków dopasuj do swojej specyfiki pracy,
- zaczynaj kolejne zadania, dopiero jak skończysz poprzednie,
- śmieszki są ważne! Wyznaczaj sobie przerwy, które poświęcisz na budowanie relacji i oderwanie od pracy,
- skorzystaj z dostępnych narzędzi. Kalendarz, Asana, Trello, Excel, papierowy planer czy sticky notes – każdy sposób jest dobry.
3. Medytuj i pracuj nad kontrolą oddechu
Kontrola oddechu pozwala redukować stres, opanować emocje i lepiej się skupiać. Jak wprowadzić pracę nad oddechem do codziennego życia?
- Rano przed rozpoczęciem pracy zrób 10-minutową medytację lub jogę. W Internecie znajdziesz setki darmowych praktyk.
- Masz smartwatcha? W większości z nich dostępna jest funkcja pracy nad oddechem.
- Robisz sobie 5-10 minut przerwy w pracy? Dwie z nich poświęć na uspokajanie oddechu.
- Wykorzystaj metody oddechowe np. 4-7-8 (4 sekundy wdechu – 7 sekund wstrzymywanie oddechu – 8 sekund wydechu).
- Połóż się na 5 minut przy włączonej relaksacyjnej muzyce i oddychaj głęboko.
4. Znajdź zajęcie dla rąk
Nieświadomie sięgasz po telefon? Masz ciągłe poczucie, że musisz coś robić z rękami? W skupieniu i zebraniu myśli świetnie sprawdzą się gniotki antystresowe i sensoryczne. Skutecznie zastąpią też chęć sięgnięcia po telefon.
stock.adobe.com
5. Pracę głęboką ćwicz też prywatnie
W codziennym życiu też jest wiele okazji do treningu pracy głębokiej. To, co możesz wprowadzić:
- 30 min. czytania książki przed zaśnięciem,
- naukę języków obcych,
- prowadzenie dziennika lub pamiętnika,
- rozwiązywanie zagadek, łamigłówek, sudoku, czy gra w szachy,
- domowe DIY: majsterkowanie, szycie, gotowanie – wszystkie te prace, które wymagają skupienia i precyzji.
Zmian nie trzeba wprowadzać hurtowo. Wystarczy zacząć od jednej. Jej efekty mogą przysłużyć się zarówno lepszemu skupieniu w pracy, jak i pełniejszej obecności w życiu prywatnym.
Marketing Project Managerka, od ponad 7 lat związana z marketingiem. Ma doświadczenie zarówno agencyjne, jak i korporacyjne. Specjalizuje się w zarządzaniu projektami i wspieraniem marek z trudnych branż. Łączy analitykę, kreatywność i zwinne metody zarządzania, co pozwala jej skutecznie prowadzić projekty, zarówno w marketingu, jak i innych dziedzinach. Prywatnie – uwielbia podróżować, uczy się jazdy konnej, uwielbia poznawać ludzi i celebrować zwykłe momenty.