Jeden z moich współpracowników w ostatnim czasie nadużywał sformułowań: „mamy podejście leanowe”, „stosujemy kaizen”, czy „wdrażamy iteracyjnie”. Niestety w jego działaniach nie byłam w stanie znaleźć kilku elementów lean managementu, które są podstawą tego podejścia. Wtedy w moje ręce trafiła książka: Lean Management po Polsku o dobrych i złych praktykach. Był to idealny zbieg okoliczności, bo w tej książce znalazłam realne przykłady, które odzwierciedlały działania mojego współpracownika.
Czytając książkę możesz odnieść się od razu do swoich projektów, podejścia współpracowników, bo motto, które przyświeca autorowi jest zdecydowanie słuszne: uczmy się na błędach i to najlepiej na cudzych.
Fot. OnePress
To tylko 184 strony, 11 i pół powodów, dlaczego takie podejścia jak SixSigma, Lean, PDCA czy Kaizen w jednych przedsiębiorstwach działają, a w innych nie. Dużą zaletą przykładów jest to, że są proste. Dzięki temu czytelnik zrozumie jakie są wzorce i antywzorce.
Każdy rozdział (z wyjątkiem jednego) jest skonstruowany w ten sam sposób – opisany jest powód i dwa przykłady, które go uzasadniają: przykład na plus i na minus. Prawdziwe nazwy firm oraz nazwiska prezesów i dyrektorów autor zastępuje opisowymi pseudonimami, które wywołują uśmiech na twarzy czytającego.
Autor w każdym rozdziale podkreśla, kto i co jest ważne w każdej organizacji, bez względu na branżę, wielkość organizacji i strukturę organizacyjną. Na pierwszym miejscu zawsze są ludzie – to jest klucz do sukcesu przy jakichkolwiek zmianach. Ludzie muszą uczestniczyć w zmianie od samego początku, być ich czynnym uczestnikiem i ambasadorem. Bez tych czynników, nawet jeżeli zmiana zostanie wprowadzona, po chwili ludzie wrócą do starych nawyków i zmiana samoczynnie zniknie.
Jeden z ostatnich rozdziałów to historia autora, opis jego kariery, budowania autorytetu wśród klientów, umocnienia jego pozycji na rynku i przekonania czytelnika, że skoro zmiana udała się w jednym przedsiębiorstwie, to uda się w każdym innym. Podoba mi się szczerość autora i przykłady, które pokazują, że nie zawsze autor był witany z otwartymi ramionami i nie wszystkie jego propozycje okazały się sukcesem.
Wiem, że każdy czytelnik, który sięgnie po ten tytuł, wróci do niego, żeby sprawdzić jaki jest wzorzec i antywzorzec, odnosząc je do własnej rzeczywistości. Polecam ten tytuł w szczególności kadrze zarządzającej, zwłaszcza tej, która twierdzi, że ma wdrożone podejście lean i nie wymaga ono już zmian i usprawnień.
Tomasz Król, Lean Management po polsku. O dobrych i złych praktykach, Wydawnictwo: Onepress, Gliwice 2017, s. 184
Praca to jej pasja, nie wyobraża sobie, że mogłaby zmienić rolę i nie być IT Project Managerem. Realizuje projekty w branży IT dla dużych klientów enterprise. Dodatkowo, stara się ogarniać bieżące zagadnienia kreatywnego chaosu panującego na jej podwórku. Z zarządzaniem projektami jest związana 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku. Po godzinach uwielbia spędzać czas z dzieciakami, jazdę na rowerze i dobry film.
Work is her passion—she can’t imagine changing roles and not being an IT Project Manager. She delivers IT projects for large enterprise clients and constantly navigates the creative chaos in her field. Project management is a 24/7, 365-day-a-year commitment for her. In her free time, she loves spending time with her kids, cycling, and watching a good movie.