Pojęcie design thinking pojawia się ostatnio w kontekście zarządzania projektami nie tylko w obszarach związanych bezpośrednio z kreowaniem wartości dla klientów, użytkowników i odbiorców końcowych. Coraz częściej można go spotkać także w projektach mających na celu odpowiednie ukierunkowanie procesów produkcyjnych czy przemysłowych. Szczególnie ważną rolę ogrywa wśród tych elementów, które wymagają integracji, synchronizacji i współpracy przy wykorzystaniu komponentów IT.
Na wznoszącej fali popularności metod spod znaku agile, design thinking wydaje się być doskonałym wsparciem i integratorem dla zwinnego podejścia. Coraz częściej mówi się o jednoczesnym wykorzystaniu i połączeniu narzędzi np. lean startup i design thinking, czy też Scrum i design thinking. W tym drugim przypadku design thinking dobrze sprawdza się jako uzupełnienie Scruma; potęguje efekt spojrzenia na określone zadania z wielu perspektyw i różnych punktów widzenia. Ma to znaczenie nie tylko przy określeniu wymagań klienta, tworzeniu specyfikacji, ale także przy zarządzaniu ryzykiem, tworzeniu harmonogramów i planów pracy.
Wróćmy do korzeni
Ważne jest, aby uświadomić sobie, że design thinking nie jest hasłem marketingowym i modą ostatnich kilku lat. Zamiast pisać o kolejnych, najnowszych produktach stworzonych przy pomocy tej metody, może warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć wstecz? Szersza perspektywa na design thinking pozwoli odkryć jej nowe możliwości w obecnych i przyszłych projektach? Oto kilka kluczowych momentów w historii design thinking, które wpłynęły na jego obecny kształt.
Korzeni design thinking możemy doszukiwać się już w latach 60-tych ubiegłego stulecia. W roku 1969 ukazało się dzieło Herberta A. Simona The Sciences of the Artificial, w którym traktuje on już sam design jako dyscyplinę, która wyraża charakterystyczny sposób myślenia (way of thinking). W tym czasie design nabierał na znaczeniu, pojawiało się coraz więcej znaczących publikacji samym designie jako procesie powstawania, budowania, tworzenia i projektowania. W roku 1973 ukazała się Experiences in Visual Thinking Roberta McKima. W latach 80-tych na Uniwersytecie Stanforda to właśnie McKim i Rolf Faste zaczęli prowadzić kursy design thinking jako metody kreatywnej do rozwiązywania problemów.
Rozwój metody
Jednak dopiero w 1987 r. Peter Rowes wydał książkę pod tytułem Design Thinking, jako pierwszy użył tej nazwy i posłużył się nią w literaturze naukowej. W roku 1991 kolega Rowesa, także naukowiec ze Stanforda założył firmę IDEO, która jak pierwsza na świecie zaczęła wykorzystywać tą metodę w celach biznesowych. David Kelly zgromadził wokół siebie doskonałych projektantów, m.in. osoby, która projektowały pierwszą myszkę dla Apple. Klimat Doliny Krzemowej pozwolił firmie rozwinąć skrzydła – firma przeszła drogę od projektowania do doradztwa biznesowego i strategicznego, w którym świetnie sprawdzają się założenia design thinking. Obecnie IDEO zatrudnia w swoich biurach w USA, Europie i Azji ponad 600 specjalistów z różnych obszarów. Posiada także imponujące portfolio kilkuset projektów zrealizowanych za pomocą design thinking, m.in. dla takich marek jak BASF, Shimano czy Bank of America.
W roku 1992 ukazał się artykuł Richarda Buchanana Wicked Problems in Design Thinking, w którym podkreśla szerokie znaczenie designu w kontekście rozwiązywania złożonych problemów. Pojęcie wicked problem na stałe wpisało się w założenia design thinking i wyraża problemy, które są nie są jednoznaczne i wymagają złożonych i skomplikowanych rozwiązań.
Punktem przełomowym dla rozwoju i propagowania metody było założenie Design School (D.School) na Uniwersytecie Stanforda w roku 2004. Została ona założona przez profesora Davida Kellego w ramach School of Engineering przy wsparciu finansowym niemieckiego biznesmena, twórcy oprogramowania SAP, Hasso Plattnera. To właśnie D.School wyznacza światowe kierunki i kreuje nowe standardy w wykorzystaniu design thinking. Jest to miejsce spotkań i współpracy dla studentów, naukowców, przedsiębiorców i przedstawicieli firm, którzy wspólne pracują nad nowymi rozwiązaniami. W D.School wiele uwagi poświęca się także problemom społecznym i wyzwaniom cywilizacyjnym. Cztery lata później została otworzona europejska filia D.School przy Uniwersytecie Poczdamskim – HPI School of Design Thinking, która realizuje projekty m.in. dla takich firm jak SAP, Volkswagen, BMW, Fraport, Lufthansa, P&G i wielu innych. Ostatecznie to właśnie w D.School ukształtował design thinking; przede wszystkim w pewien sposób uprościł jej definicję i przyjął model tzw. pięciu etapów.
Definicję design thinking możemy ograniczyć od zdania, że jest to metoda tworzenia nowych produktów i usług w oparciu o uświadomione i nieuświadomione potrzeby użytkowników. Założenia design thinking to przede wszystkim: koncentracja na użytkowniku, zrozumienie jego uświadomionych i nieuświadomionych potrzeb, interdyscyplinarny zespół, spojrzenie na problem z wielu perspektyw, eksperymentowanie i częste testowanie hipotez, budowanie prototypów i zbieranie feedbacku od użytkowników.
Sposób na kreatywność
Design Thinking wyraża idee think out of the box, z drugiej strony jest to usystematyzowane podejście do procesu tworzenia innowacji. Jest to paleta narzędzi i instrumentów, która pozwala rozwinąć kreatywność w żywiołowym procesie twórczego tworzenia, ale w sposób ustrukturyzowany i uporządkowany. Taka definicja design thinking może budzić skojarzenia z pojęciem synektyki Gordona – bardzo popularnej metody inwentycznej w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego stulecia. William Gordon, wynalazca i psycholog, był przekonany, że myślenie grupowe zawsze przewyższa myślenie indywidualne; główna różnica między tymi metodami polega na wykorzystaniu analogii, która w synektyce odgrywa bardzo ważną rolę. Tymczasem w design thinking główną osią realizowanych przedsięwzięć jest empatia, czyli rozumienie potrzeb użytkowników, klientów, odbiorców. Kluczowe są tutaj implementacja i wdrożenie w realnym środowisku. Dlatego też od samego początku proces przebiega w sposób bardzo ustrukturyzowany. Ścieżka prowadząca przez kolejne etapy nie musi być liniowa. Porażka poniesiona na etapie prototypowania czy też w fazie testów może wymagać powrotu do etapu generowania pomysłów albo nawet definiowania problemu i rozpoczęcia procesu od początku.
Postęp i wyzwania
Postęp technologiczny wymusza na nas nie tylko coraz szybsze i krótsze cykle wprowadzania nowych rozwiązań na rynek, ale przed wszystkim kładzie nacisk na integrację i spójne funkcjonowanie tych elementów, które w tradycyjnym ujęciu nie były jakkolwiek powiązane i nie występowała między nimi interakcja. Wystarczy tutaj podać trzy hasła, które w znacznym stopniu kreują obecnie kształt rozwijanych technologii, przedsięwzięć biznesowych i wyznaczają kierunki rozwoju w oparciu o transfer wiedzy na linii gospodarka – nauka: Przemysł 4.0, Internet of Things czy też Smart Cities. Każde z nich jest potężnym obszarem i nie sposób, aby w skrócie odnieść się do najważniejszych założeń. Warto jednak tutaj zwrócić uwagę na jeden fakt: niezależnie od tego czy odnosimy się do wyzwań w procesach przemysłowych, czy tez IoT, czy mówimy o inteligentnym rozwoju miast czy regionów, każdy z nich wymaga bardzo precyzyjnego połączenia elementów związanych z doskonałością technologiczną (feasibility) uzasadnieniem ekonomicznym (viability) i odpowiedzi na pytanie: czy dane rozwiązania są rzeczywiście pożądanie przez użytkowników i odbiorców – wpisują się w ich realne potrzeby i wymagania (desirability)? Każdy z tych obszarów wymusza podejście interdyscyplinarne angażujące wiele stron, co powoduje, że design thinking ponownie wraca jako jedna z kluczowych pozycji w katalogu metod wspierających zarządzanie skomplikowanymi i złożonymi przedsięwzięciami na styku wielu branż i obszarów.
Project Manager w Global Siemens Account firmy Atos. Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego i studiów podyplomowych na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu z zakresu zarządzania projektami i zarządzania wartością. Uczestnik programu Top 500 Innovators na Uniwersytecie Stanforda. Stypendysta Felix Porsch und Johannes Denk Stiftung w Monachium. Współzałożyciel i współtwórca portalu designthinking.pl. Trener, wykładowca, praktyk i doradca z zakresu design thinking. Posiada certyfikaty: m.in. Lean Green Belt, Agile Project Management (AgilePM®) Foundation, Agile Project Management (AgilePM®) Practitioner.