O co chodzi w tym nowym nurcie wiedzy o chwytliwej, głośnej nazwie? Możnaby pomyśleć, że tylko o certyfikację: w końcu wpisując w wyszukiwarkę hasło “Disciplined Agile”, poza wiedzą teoretyczną, znajdziemy informacje o możliwości certyfikacji i dostępnych szkoleniach. Wydawałoby się, że po fali wszystkiego co „zwinne”, zwracamy uwagę na nowe, na to, co ma w nazwie Disciplined Agile. Prawda? Otóż nie. Nie dajcie się zwieść pierwszym wynikom w wyszukiwarce. Więc o co chodzi w tym całym Disciplined Agile?
Mówiąc wprost: o pewien pomysł, o zebranie wielu narzędzi do jednego, bardzo wygodnego i intuicyjnego w obsłudze „boxa”. O uporządkowanie chaosu informacyjnego, o wypracowanie odruchu: „jeśli nie jestem pewien (pewna), jak do tego (etapu projektu /produktu / zadania) podejść, wiem, gdzie znajdę narzędzia, które pomogą mi podjąć jakąś decyzję”. Nie spodziewajcie się wymyślania koła od nowa. To metody, techniki i strategie (między innymi DevOps, SAFe, PMBOK® Guide, Scrum itd.), które po części już znacie, ale zebrane w logiczną całość (tylko i aż!).
Disciplined Agile:
- pozostawia wolność w wyborze metodyki, jaką możemy użyć dla danego zadania,
- nie narzuca frameworków,
- nie zastępuje dotychczasowych metodyk, a rozszerza ich zastosowanie,
- zaznacza, jak ważny jest kontekst projektowy, w jakim będziesz działać (Ty i Twój zespół),
- sugeruje GCI (ukierunkowane ciągłe doskonalenie), jako szukanie rozwiązania na podstawie kilku iteracji (sprintów) pracy nad zadaniem,
- sugeruje certyfikację, dzięki której zyskujecie głębokie zrozumienie tego podejścia, weryfikację swojej wiedzy, ale także zdobywacie mocne podstawy do działania z DA („wiem co i wiem jak”),
Chociaż Disciplined Agile to wspomniany wcześniej „toolkit”, istotą podejścia jest zmiana sposobu myślenia. To pozbycie się obaw przed próbowaniem przez cały czas trwania projektu. Szanujemy zespół, respektujemy otoczenie projektu. Już to słyszeliście? Znacie to? Czy aby na pewno?
Oczywiście wiele podobnych stwierdzeń mogliście spotkać już wcześniej, chociażby czytając Agile Manifesto. Wszyscy jednak wiemy, jak to się kończy: każdy czytał, każdy zna, ale prawie nikt nie stosuje. Tymczasem Disciplined Agile kładzie silny nacisk na zmianę sposobu myślenia, a także zapoznanie się z możliwymi ścieżkami pracy nad projektem. Bez zmiany podejścia ten sposób pracy może się Wam kojarzyć (niestety) jako „kolejna z wielu”.
Przed rozpoczęciem pracy koniecznie zapoznajcie się z Zasadami, Obietnicami i Wytycznymi. W jasny sposób przedstawiają założenia pracy metodą DA. Pomagają zmienić podejście, zainspirować, zmotywować do działania. Pokazują, że cały ten Disciplined Agile ma sens.
Koniecznie poznajcie całość: https://pmi.org.pl/disciplined-agile/
Ok, wszystko brzmi pięknie, ale co zyskujemy?” – możecie zapytać. Przede wszystkim pamiętajcie, że Disciplined Agile opiera się na
kompromisach, na zdrowym dialogu. To szukanie balansu, spójnego działania i szukania usprawnień.
Jesteście w stanie sprawnie „zmienić kurs”, ograniczając wynikającego z tego straty do minimum. Także jesteście otwarci na klienta,
jego skomplikowane potrzeby, co skutkuje przekazaniem rezultatów pracy o odpowiedniej jakości. Jest to zwinność w dużo szerszym kontekście, niż ten, z jakim spotykaliście się do tej pory.
Biorąc pod uwagę wyzwania, jakim codziennie stawiamy czoła, poznanie mindsetu i sposobu pracy DA nie wydaje się zmianą, aż
tak rewolucyjną. Jest to raczej ewolucja dostępnych metodyk i sposobów działania, niż głośne hasło reklamowe, wyskakujące z każdego okna w przeglądarce.
Mądre i praktyczne podejście, które przede wszystkim ma pomagać i inspirować zespoły do osiągania nadzwyczajnych efektów.
Więc o co w tym chodzi? O wybór, mądre ustalanie granic, wyraźne wytyczne, gdy odpowiedzi stają się nieoczywiste. O pragmatyczne podejście, zachwycanie swoich klientów, ale przede wszystkim o kontekst. Wybierając sposób pracy staramy się odzwierciedlić warunki, z jakimi mamy do czynienia, by dalej rozwijać nasz sposób pracy, w zależności od zmiany sytuacji.
Project Manager. Product Owner. Specjalista ds. e-commerce. Lubi, kiedy harmonogram „się zgadza”, plan jest realizowany i „rzeczy się dzieją”. Praca z ludźmi, koordynowanie wydarzeń, łączenie wątków, sprawianie, że wydarzenia toczą się ustalonym trybem – to jej kwintesencja codzienności. Lubi się rozwijać, zdobywać nową wiedzę, dowiadywać się ciekawostek. Jest miłośniczką wiedzy wszelakiej, strażniczką zadań wykonanych na czas, pasjonatką nowych wyzwań. Ceni sobie dobrze ułożony kalendarz, świetne książki, a także leniwe popołudnia.