Tradycyjna metoda zarządzanie projektami zwana kaskadową (od ang. waterfall) polega na tym, że aktywności przedsięwzięcia przeprowadzane są w sposób szeregowy. Płyną niczym woda przez wodospady Agua Azul gdzie w niektórych odcinkach można płynąć spokojnie wśród tysięcy motyli podziwiając wyjątkowy niebieskawy odcień wody lub natrafić na rwące kaskady gdzie woda może wlać się za kołnierz a od sterujących wymaga dużego doświadczenia i współpracy.
Kiedy koleżeństwo z biznesu przyszło do nas ze swoimi oczekiwaniami przesięwzięcie wydawało się marszem ku klęsce. Zdarzenie to prezentują pierwsze dwa słupki harmonogramu na Rysunku 1. Pierwszy pokazuje oczekiwania klienta a drugi naszą estymację bazującą na doświadczeniu. Zgłębiając wymagania biznesowe, rozmawiając z zainteresowanymi między innymi z klientem, operacjami i dostawcą, którym w tym przypadku była firma Risco Software Sp. z o.o. (zwana dalej Risco) oraz stosując metody oszacowania i skracania harmonogramu takie jak ocena ekspercka, crashing, zmiana kalendarza, motywacja i fast tracking. Doszliśmy do porozumienia, które przedstawiają dwa ostatnie słupki. Mając harmonogram który satysfakcjonuje trzy strony, klienta, wykonawcę i zespół projektowy to jeszcze nie wszystko, nie gwarantuje to sukcesu przedsięwzięcia. Gdy Filip Fogg rozpoczął swoją podróż dookoła świata w 80 dni także miał plan w postaci rozkładów jazdy poszczególnych statków morskich, naziemnych oraz powietrznych. Wróćmy do naszego projektu. Od samego początku położyliśmy duży nacisk na jasne sformułowanie celu i zakresu oraz na jakość analizy i specyfikacji wymagań. Do tego zaangażowaliśmy wszystkich uczestników i osoby z i poza kręgu zainteresowanych. Z racji, że gonił nas czas nie mogliśmy zastosować wyszukanych metod takich jak prototypowanie. Skoncentrowaliśmy się na czytaniu i przeglądaniu (od ang. walkthrough) specyfikacji wymagań. Zaangażowaliśmy do tego przedstawicieli klienta produktu, administratorów, użytkowników, pracowników polityki rachunkowości, monitoring zgodności, oficera bezpieczeństwa oraz poprosiliśmy o przeczytanie i udział w przeglądach osobę która na co dzień zajmuje się pisaniem specyfikacji i testowaniem rozwiązań dla głównego systemu księgowego. Bardzo duży wpływ na jakość specyfikacji wymagań miała również firma Risco.
Mając już harmonogram, prawdopodobnie wysokiej jakości specyfikację wymagań musieliśmy zadbać o motywację i zaangażowanie członków zespołu oraz dostawcy. Podobnie jak Filip Fogg nie mieliśmy bufora czasowego. Mr Fogg przy każdej sposobności kupował sobie czas np. opłacając maszynistów aby co najmniej przybyli do pośredniego celu na czas. My zdawaliśmy sobie sprawę, że nie tylko patetyczne słowa i suche argumenty przyczynią się do naszego sukcesu. Zadbaliśmy o to a żeby mieć fundusz motywacyjny dla szczególnie wyróżniających się osób oraz postaraliśmy się o wsparcie dla projektu kierownictwo wszystkich kluczowych obszarów: biznesowego, technologicznego i operacyjnego. Zapewniliśmy sobie motywację dla firmy Risco w tym celu wykorzystaliśmy umowę FPIF (od ang. Fixed Price Incentive Fee Contract) z drobną modyfikacją. Umówiliśmy się z dostawcą, że jak dostarczy oprogramowanie i wdrożymy je zgodnie z datą to otrzyma premię. W przeciwnym wypadku każdy dzień zwłoki będziemy odliczać od premii (Rysunek 2).
Musieliśmy zadbać jeszcze o jakość oprogramowania. W tej kwestii opracowaliśmy scenariusz szczegółowych przypadków użycia. Scenariusz został także skonsultowany z naszym dostawcą. Plan testu zawierał takie testy jak: funkcjonalne, cech i funkcji, testy end to end, test wydajnościowy, test skrajnych wypadków i test regresyjny. Podczas przeprowadzenia testu prowadziliśmy rejestr defektów, który był na bieżąco aktualizowany i omawiany z zainteresowanymi.
Podsumowując chciałbym powrócić jeszcze raz do wodospadów, żeby bezpiecznie i w miarę sucho dotrzeć do celu cała załoga musi współpracować. Jednymi słowy przytaczając słowa Henry Forda „zmierzanie w jednym kierunku to początek drogi, wzajemne podtrzymywanie się to proces, a wspólna praca – to prawdziwy sukces”.
Z wykształcenia matematyk, z zamiłowania kierownik projektów informatycznych. Absolwent matematyki na Uniwersytecie Łódzkim, posiada również dyplomy Uniwersytetu Warszawskiego z zakresu informatyki gospodarczej, Politechniki Warszawskiej z informatyki i technik internetu, Szkoły Głównej Handlowej z zarządzania projektami informatycznymi w środowisku e-biznesowym, a także dyplom ukończenia studiów Executive MBA na Politechnice Lubelskiej i University of Minnesota. Pasjonuje się motocyklami, biega, podróżuje, kocha sztukę i architekturę. W wolnym czasie czyta literaturę angielską i współczesną literaturę hiszpańskojęzyczną W życiu kieruje się zasadą Roberta Baden-Powella, że człowiek powinien pozostawić środowisko w nieco lepszym stanie niż je zastał, dlatego też działa jako wolontariusz na rzecz organizacji pozarządowych, między innymi dla Fundacji Kronenberga i PMI Poland Chapter.