Termin „analiza transakcyjna” w pierwszej kolejności może przywodzić na myśl tematykę finansową, nie ma jednak z tym obszarem nic wspólnego. Jest to ciesząca się popularnością na całym świecie koncepcja przeniesiona z gruntu psychologii między innymi do pracy w organizacjach. Spośród innych teorii psychologicznych wyróżnia ją przede wszystkim zakres oraz szeroka możliwość zastosowań. Czym więc jest i jakie korzyści może przynieść w pracy z zespołami?
Międzynarodowe Towarzystwo Analizy Transakcyjnej definiuje analizę transakcyjną jako „teorię osobowości i system psychoterapii ukierunkowanej na osobisty rozwój i zmianę”. Za twórcę tej koncepcji uznaje się amerykańskiego psychiatrę Erica Berne’a, którego aktywna działalność przypadła głównie na lata sześćdziesiąte XX wieku. Berne, badając komunikację interpersonalną stwierdził, że wszelkie interakcje personalne stanowią transakcje, a ich analizę nazwał analizą transakcyjną. W swojej pracy dużej mierze inspirował się freudowską teorią osobowości. Zaczerpnął z niej przede wszystkim twierdzenie, że ludzką osobowość cechuje wieloaspektowość. Na tej podstawie Berne opracował strukturę osobowości, czyli model trzech stanów „Ja” – Rodzic, Dorosły oraz Dziecko. Według Berne’a komunikacja intra- i interpersonalna zawsze zachodzi z poziomu któregoś stanu Ja. Model stanów Ja stanowi jeden z najważniejszych fundamentów analizy transakcyjnej, drugim kluczowym fundamentem tej teorii jest pojęcie „skryptu życiowego”. By w pełni zrozumieć wartość jaką niesie za sobą analiza transakcyjna i możliwości jej wykorzystania warto bliżej przyjrzeć się obu tym elementom.
Czym jest stan Ja?
Według Berna stan Ja to spójny wzorzec zachowań, myśli i uczuć bezpośrednio odnoszący się do określonego wzorca. Stan Ja-Rodzic to stan, w którym myślimy, działamy czy mówimy według wzorca przejętego od rodziców lub innych autorytetów z czasu dzieciństwa. Jest to tak zwany „wewnętrzny rodzic”, który może być zarówno krytyczny, surowy, gniewny, oceniający jak i przyjacielski, pomocny i życzliwy. Zgodnie z analizą transakcyjną większość z nas ma w sobie pozytywne i negatywne cechy wewnętrznego rodzica. Stan Ja-Dziecko to stan, w którym reagujemy na otaczającą nas rzeczywistość i konkretne sytuacje w taki sam sposób, w jaki robiliśmy to gdy byliśmy dziećmi. Cechuje nas wtedy największa spontaniczność i kreatywność w działaniu, ale odtwarzamy również negatywne emocje wyuczone w dzieciństwie (np. stres spowodowany strachem przed gniewem nauczyciela lub rodzica z powodu spóźnienia może zostać odwzorowany w stresie związanym ze strachem przed gniewem szefa na skutek naszego spóźnienia). Stan Ja-Dorosły cechuje największa racjonalność w myśleniu i działaniu, a na nasze zachowanie w tym stanie nie mają wpływu emocje. W tym stanie reagujemy na to, co tu i teraz, w sposób logiczny i robimy „to co należy zrobić” (np. musimy się znajdować w stanie Ja-Dorosły aby prawidłowo prowadzić samochód i nie stwarzać niebezpieczeństwa na drodze).
Komunikacja, synergia, konflikt
Stany Ja, w których się w danym momencie znajdujemy zależą od okoliczności i sytuacji, a także od tego jak traktują nas inni w danej chwili. Eric Berne w swojej teorii zwrócił uwagę również na fakt, że każda interakcja personalna zachodzi z konkretnego stanu Ja. W związku z tym jeśli w transakcji biorą udział dwie osoby i jedna z nich wypowiada się ze stanu Rodzica a druga ze stanu Dziecka, może to być układ idealny i ich komunikacja czy współpraca może przebiegać bardzo dobrze, ponieważ mogą się uzupełniać (należy pamiętać, że niestety inaczej będzie w przypadku gdy Rodzic będzie przejawiał jedynie negatywne cechy, a Dziecko będzie na przykład buntownikiem). Jeśli w transakcji biorą udział dwie osoby z pozycji stanu Ja-Rodzic, może dojść miedzy nimi do spięć i nieporozumień ponieważ obie będą „startować” z pozycji kontroli i władzy. Warto także nadmienić, że dwie osoby biorące udział w transakcji z poziomu Ja-Dziecko mogą ze sobą znakomicie współpracować, ponieważ zgodnie z teorią analizy transakcyjnej nie będą sobie przeszkadzać i może nawiązać się między nimi silna więź. Pozycja Ja-Dorosły nie powinna mieć problemów w transakcjach w dowolnej konfiguracji, ponieważ osobę w stanie Ja-Dorosły cechuje bezkonfliktowość i racjonalne, logiczne myślenie. Warto poświęcić chwilę na obserwację sposobu komunikacji członków naszego zespołu czy współpracowników ponieważ rozpoznanie stanów Ja, w jakich my i oni bierzemy udział w transakcjach może pomóc nam zrozumieć powody, dla których z niektórymi osobami trudno jest nam znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. Odpowiednie dopasowanie stanu Ja do transakcji pozwala nam komunikować się z innymi w bardziej przejrzysty oraz produktywny sposób, a sam proces komunikacji staje się bardziej satysfakcjonujący emocjonalnie.
Skrypt życiowy
Drugi fundament analizy transakcyjnej, czyli „skrypt życiowy” to nic innego jak geneza naszych wzorców zachowań (obecnych i wyniesionych z dzieciństwa), które stale powielamy w dorosłym życiu, nawet jeśli są dla nas bolesne i niszczące. Skrypt życiowy bywa nazywany „nieświadomym scenariuszem życia” i stanowi swoisty plan na życie, według którego postępujemy. Skrypt życiowy piszemy od wczesnych lat dzieciństwa, wprowadzając do niego niewielkie zmiany w czasie dojrzewania. Skrypt można również zdefiniować jako ogólne ramy odbioru i rozumienia wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu. Eric Berne nazwał i opisał sześć schematów procesu skryptowego – Zanim, potem, nigdy, Zawsze, prawie oraz otwarte Zakończenie – każdemu z nich został przypisany również temat obrazujący w jaki sposób dana osoba realizuje swój skrypt. Dokładne opracowanie skryptów życiowych można znaleźć między innymi w książce Iana Stewarta i Vanna Joinesa Analiza Transakcyjna dzisiaj. Warto przyjrzeć się skryptom życiowym i przeanalizować je na pod kątem samego siebie i osób, z którymi chcielibyśmy poprawić komunikację. Jest to szczególnie istotne, ponieważ z obszarem skryptów życiowych ściśle powiązany jest temat driverów, które są wyjątkowo przydatne w pracy w organizacjach i z zespołami.
Drivery – wewnętrzni kierowcy
Pojęcie driverów (wewnętrznych sterowników, wewnętrznych kierowców) zostało opracowane w latach siedemdziesiątych XX wieku przez psychologa Taibi Kahlera. Opisał on drivery jako miniatury skryptów, czyli zachowania, które wykazujemy na co dzień i które wpisują się w realizację naszego skryptu życiowego. Podświadome bodźce, na które poza skryptem składają się również czynniki wrodzone oraz nabyte podczas wychowania. Każda jednostka ma jeden lub dwa dominujące drivery, a każdy z nich ma zarówno zalety, jak i wady. Taibi Kahler zdefiniował pięć driverów – Bądź doskonały, Bądź silny, Staraj się, Sprawiaj przyjemność i Spiesz się. Zgodnie z teorią analizy transakcyjnej Kahler powiązał drivery z manifestacją kontrskryptu „nie OK”. Co to oznacza? Zachowując się zgodnie z danym sterownikiem słuchamy podświadomego głosu „Jestem OK gdy…”. Osoba z dominującym driverem Bądź doskonały będzie więc słyszeć: „Jestem OK wtedy, gdy utrzymuję wszystko w najlepszym porządku i zajmuję się każdym detalem”. Driver Bądź silny mówi nam „Jestem OK gdy nie przyznaję się do swoich uczuć i potrzeb”, driver Staraj się natomiast: „Jestem OK wtedy, gdy ciągle się staram (realnie jednak nie robię w pełni tego, co staram się zrobić, bo wtedy musiałbym przestać się starać)”. Osoba z driverem Sprawiaj przyjemność „będzie OK” tylko wtedy, gdy będzie sprawiała przyjemność innym, natomiast osoba z driverem Spiesz się „jest OK” tylko wtedy, gdy się spieszy. Każdy z driverów został dokładnie przeanalizowany i opisany w licznych pozycjach w literaturze oraz materiałach elektronicznych (szczególnie warta polecenia jest strona internetowa analiza-transakcyjna.pl).
Zrozumieć swój zespół i siebie
Drivery wpływają także na nasz styl i organizację pracy, komunikację i współpracę z innymi. Dla rozwoju osobistego warto poświęcić więc czas na poznanie swoich wewnętrznych sterowników. Praca z nimi jest jednak również wyjątkowo przydatna w pracy z zespołami. Warsztat na temat driverów może przynieść wiele korzyści zespołowi i pozwolić jego członkom lepiej zrozumieć siebie nawzajem. Warto skupić się na zaletach i wadach driverów oraz na wartości dodanej, jaką każdy z nich może wnieść do zespołu. Istotne jest również omówienie negatywnego wpływu każdego z driverów na pracę w zespole, ponieważ zazwyczaj można go w odpowiedni sposób niwelować. W źródłach elektronicznych można znaleźć testy driverów o wysokiej jakości merytorycznej, które mogą zostać użyte zarówno w trakcie pracy z zespołem, jak i w ramach rozwoju osobistego.
Analiza gier
Opisując analizę transakcyjną nie można zapomnieć o ostatnim ważnym elemencie składowym tej teorii, a mianowicie o analizie gier. W dużym uproszczeniu Vanne Joines definiuje grę jako proces, w którym postępujemy w dany sposób z powodu ukrytych motywów. Takie postępowanie leży poza naszą świadomością i pozostaje ukryte aż do momentu, w którym uczestnicy gry zmieniają swoje zachowanie. Gry powodują, że uczestnicy transakcji czują się zmieszani, niezrozumieni i mogą obwiniać o to drugą osobę. Gry można również rozumieć jako sekretne wiadomości, które kierujemy do drugiej osoby w procesie komunikacji. Zgodnie z teorią analizy transakcyjnej wyróżniamy trzy rodzaje graczy: prześladowca („zobacz co przez ciebie zrobiłem”, „tak, ale”, „gdyby nie ty, to bym…”), ofiara („to mi się zawsze przytrafia…”, „biedny ja…”, „dawaj, kopnij mnie”) i ratownik („ja tylko próbuję ci pomóc…”, „co ty byś zrobił beze mnie?”). Każda jednostka gra w życiu w rozmaite gry, jednak do najpopularniejszych należą: „Kopnij mnie”, „Tu cię mam…” oraz „Ja tylko próbuję ci pomóc”. Warto przyjrzeć się bliżej analizie gier aby zdać sobie sprawę w jakie gry sami podświadomie gramy oraz aby mieć możliwość rozpoznawania gier innych i odnajdywania się w nich. W gry gramy również w organizacjach, grupach i zespołach a ich identyfikacja może pomóc nam znacznie polepszyć ich funkcjonowanie.
* * *
Analiza transakcyjna to niezwykle ciekawa teoria psychologiczna, która dzięki swojemu zakresowi oraz możliwości szerokiego zastosowania znajduje sympatyków na całym świecie. Jest to narzędzie, które wykorzystane podczas treningów komunikacji pozwoli nam uczynić ją bardziej produktywną i satysfakcjonującą emocjonalnie. Plusy jakie niesie jej zastosowanie to także unikanie nieproduktywnych konfrontacji, poprawa relacji międzyludzkich w zespołach i organizacjach oraz osiągnięcie wzajemnego zrozumienia. Przede wszystkim jednak analiza transakcyjna może pozwolić nam zrozumieć lepiej nas samych, nasze postępowanie i to, dlaczego w niektórych sytuacjach zachowujemy się w powtarzalny sposób.
Scrum Master z powołania. Obecnie w firmie GOD Nearshore SE dba o dobrą współpracę niemieckich właścicieli produktu i polskich zespołów deweloperskich w branży automotive. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego oraz Szkoły Głównej Handlowej. Stypendystka Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej na Uniwersytecie w Moguncji i stażystka w Parlamencie Europejskim w Luksemburgu. Certyfikowany Scrum Master, Product Owner i AgilePM. Prywatnie pasjonatka języków obcych, górskich wędrówek, tańca i skoków narciarskich