Każdy z nas – menedżer czy przedsiębiorca – zna ten moment dnia, gdy kładąc się spać głowa pęka od ilości obrazów czy słów związanych z pracą. Mierzymy się również z nieprzespanymi nocami, związanymi z poszukiwaniem rozwiązań dla trapiących nas wyzwań, a w dzień roboczy zdarza się, że długie godziny spędzamy na rozmowach, z których – jak nam się wydaje – nic nie wynika. Spotykamy się nieraz z uczuciem zawodu związanym z relacją ze współpracownikami, którzy z jakichś powodów nie spełniają naszych oczekiwań. 


Co jeszcze wysuwa się w biznesowym życiu na pierwszy plan? Odpowiedzialność! Za wszystko – za zespół i wynik. Jeżeli odpowiadasz za całą firmę, to jesteś odpowiedzialny za księgowość, realizację zleceń, kontakt z klientem, kontakt z kontrahentem itd. Musisz potrafić zarządzać zespołem, rozwiązywać konflikty, angażować ludzi w projekty. I czujesz, że gdyby nie Ty, to większość tych spraw nie byłaby rozwiązana dobrze. Walczysz o klienta, towar, zgrany zespół. Do tego dochodzi jeszcze kontakt z instytucjami państwowymi. I jesteś z tym sam. 

Jak nie być samotnym, gdy świat biznesu w tę samotność wpycha?

Rozpoczynając swoją biznesową przygodę nie miałem pojęcia jaki trud i wysiłek wiąże się z prowadzeniem firmy. Oczywiście starałem się przygotować do roli przedsiębiorcy najlepiej jak potrafiłem, przeczytałem setki książek i wywiadów z ludźmi biznesu, natrafiałem na różne opinie, starałem się wyciągać wnioski. I chciałem spróbować. Wiedziałem, że wytrwałość i umiejętność zwalczania kryzysów są właśnie tymi cechami, które wyróżniają przedsiębiorców, którzy odnieśli sukces. Dzisiaj wiem też, że ta wytrwałość powinna rodzić się z pasji. “People should do what they love”, mawia mój amerykański przyjaciel. Jeśli jest przeciwnie, menedżer może szybko się wypalić i prędzej czy później poddać. Bez pasji, wytrwałości i ciągłego udoskonalania cel, jakim jest rozwijanie swojego biznesu może być nie do osiągnięcia. Jednakże nawet solidne przygotowanie i samozaparcie nie uchroniło mnie przed poczuciem osamotnienia, na które przyznam – nie byłem przygotowany.

Jak mają inni?

Mając już kilkunastoletnie doświadczenie biznesowe, przeprowadziłem badania, których celem było sprawdzenie czy moje odczucia dotyczące samotności w biznesie mają szerszy kontekst, czy temat dotyczy większej liczby ludzi biznesu. Jeśli tak, to – co najważniejsze – jak sobie z tym poradzić? Grupa badawcza została dobrana celowo i składała się z przedsiębiorców oraz menedżerów wyższego szczebla. Respondenci pochodzili spośród studentów i absolwentów studiów podyplomowych MBA Politechniki Krakowskiej, szefów firm z otoczenia badacza oraz menedżerów krakowskich korporacji. Do zbierania danych użyto kwestionariusza, który zawierał pytania zamknięte, pytania otwarte oraz pytania na pięciostopniowej skali Likerta. Ten zróżnicowany zestaw pytań miał na celu uzyskanie różnorodnych odpowiedzi i pogłębienie zrozumienia problemu. Badanie zostało przeprowadzone na grupie 137 osób, co zapewniło dostateczną reprezentatywność próby i umożliwiło uzyskanie różnorodnych perspektyw od przedstawicieli środowiska przedsiębiorców i menedżerów.

Czym jest samotność biznesowa?

Na pytanie do respondentów o to, czy kiedykolwiek odczuwali samotność w związku ze swoją sytuacją biznesową, 77,5 % badanych odpowiedziało, że tak, 22,5 % badanych wskazało na odpowiedź „nie”. 

Według badanych, samotność biznesową możemy zdefiniować jako stan emocjonalny, częściej odczuwany czasowo, powodowany sytuacją wynikającą z prowadzonej działalności, a wiążący się z ponadprzeciętną odpowiedzialnością, ryzykiem oraz liczbą podejmowanych decyzji. Jest to subiektywny stan emocjonalny, który charakteryzuje się odczuwaniem braku zrozumienia i brakiem wsparcia otoczenia

Jaka jest przyczyna poczucie osamotnienia?

Respondenci w 81% przypadków wskazali, że nadmierna odpowiedzialność to stan, który powoduje poczucie samotności. Zwróćmy uwagę na fakt, że relacje biznesowe oparte są na interesowności. Spotykamy się, dyskutujemy czy uczestniczymy w pewnych wydarzeniach, bo oczekujemy osiągnięcia korzyści. Rozmawiamy z partnerami biznesowymi chcąc osiągnąć biznesowy cel. Może w związku z tym dojść do konfliktu motywacji. Ponadto, mamy kryzys wiarygodności dotyczący systemu prawno-podatkowego. Czyli odczuwamy brak punktu odniesienia. Czyli odpowiedzialność plus niepewność relacji i brak punktu odniesienia równa się samotność biznesowa. I przedsiębiorca czy menedżer wobec tych problemów pozostaje sam.

Jaka jest rola współpracowników?

Peter Drucker pisze, że „przedsiębiorstwo musi wymagać woli zaangażowania, a każdy pracownik musi brać na siebie odpowiedzialność za to co robi”1. W środowisku biznesowym coraz częściej słyszę, że ludzie boją się odpowiedzialności, unikają jej jak tylko mogą. Odwrotna sytuacja mogłaby przecież stworzyć naturalną solidarność i odpowiedzialność za sprawę, a jak już wiemy, poczucie jedności jest wyjątkowo istotne. Badani wskazali jednak, że współpracownicy nie udzielają im wystarczającego wsparcia. Zresztą wątek wsparcia ciągle pojawia się w odpowiedziach badanych, tak jakby odczuwali jego deficyt. Czy idąc tym tropem, możemy wywnioskować, że istota tkwi w bliskich relacjach?

Czy zatem rodzina jest źródłem wsparcia?

W moim badaniu to właśnie rodzina pojawiała się najczęściej jako sposób radzenia sobie z poczuciem samotności biznesowej. Gdy mamy jakiś problem, trudność do rozwiązania, to właśnie w rodzinie, jako pierwszej, próbujemy te trudności rozwiązać. Jednakże jak wskazują badani, rodzina nie jest wystarczająco wspierająca. Dlaczego? Tu znowu przytoczę odpowiedzi respondentów. Po pierwsze, nikt z rodziny nie jest w stanie w pełni zrozumieć naszego biznesowego problemu, ponieważ nie jest specjalistą w danej dziedzinie. Po drugie, obawiamy się oceny. Trzeba przyznać, że w rozmowie z rodziną często poddani jesteśmy ocenie, a ta postawa może być sprzeczna z naszymi oczekiwaniami. Po trzecie, i to już jest moja interpretacja – jako społeczeństwo obniżyliśmy rangę pracy. Staramy się pracować nie więcej niż 8 godzin dziennie, zostawiać pracę w biurze, rzadko mówimy o zarobkach itp. Tym samym nie rozmawiamy o pracy, nie dzielimy się pracą z bliskimi i w konsekwencji ci bliscy nie są w stanie doradzić czy pomóc, bo nawet jeśli nie są specjalistami, to niewiele wiedzą na temat tego co w tej naszej pracy się dzieje.

Co zatem jest najlepsze? Jak nie być samotnym w tym samotnym biznesie?

Najbardziej wspierający sposób radzenia sobie z poczuciem samotności biznesowej, będzie dla większości zaskakujący. Będąc na pewnym spotkaniu towarzyskim, rozmawiałem z właścicielem firmy budowlanej z Los Angeles. Opowiadał mi on o realizacjach dla gwiazd Hollywood, o swojej firmie. Zdobył się na pewną refleksję. Powiedział, że gdyby w tamtym czasie miał mentora, jego firma dzisiaj byłaby dużo większa, realizowała większe projekty, dawałaby mu większą satysfakcję. Twierdzi tak, ponieważ dziś sam jest mentorem i wspiera młodych przedsiębiorców w walce o swoje marzenia. Spośród badanych, jedynie 16 procent respondentów wskazało, że korzysta ze wsparcia mentora – jednak co najważniejsze – wszyscy uznali, że jest to forma wysoce wspierająca. Słowo mentor oznacza zaufanego przyjaciela, przewodnika, nauczyciela. Mentor to pełen entuzjazmu przyjaciel i trener, który wysłucha zwierzeń i wyciągnie pomocną dłoń. Taka osoba może pomóc w zrozumieniu realiów biznesu – ze względu na doświadczenie, wiedzę itp. Gwarantuje także inne spojrzenie – z zewnątrz często widać lepiej. Wysoki wskaźnik wsparcia dotyczył także coacha, klubów biznesu czy grup mastermindowych, których struktura i forma wydaje się być naprawdę wspierająca i pomocna. Wspólne dla tych form jest to, że oparte są na relacjach z innymi

W badaniu pojawiły się jeszcze inne sposoby radzenia sobie z samotnością, które określiłem mianem opartych na pracy własnej. Czytanie książek, sport, medytacja lub wyciąganie wniosków z własnych błędów. Najczęściej badani wskazywali na książki. Jest to równie częsty sposób na radzenie sobie z poczuciem samotności biznesowej, jednak nie tak skuteczny jak relacja z mentorem

Podsumowanie

Sposoby radzenia sobie z samotnością biznesową, oparte na relacji z innymi, którym ufamy i którzy rozumieją realia biznesowe są najbardziej wspierające. Intuicyjnie można wywnioskować, że kwestia zaufania jest w tej relacji istotna. Należy otworzyć się i zaufać osobie, której powierza się swoje trudności. Jednak bardzo istotnym jest fakt, że osoby, które już zdecydowały się, czy wybrały te metody jako sposób radzenia z samotnością biznesową zawsze oceniają je jako najbardziej pomocne.

Jeśli zaciekawił Cię temat skontaktuj się ze mną. Chętnie podzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami. Sam stosuję się do wyników tego badania i uznaję te metody za wysoce wspierające. Mam nadzieję, że moje badania i wielogodzinne rozmowy z menedżerami na temat ich doświadczeń, radzenia sobie z uczuciem samotności wesprą tych, których samotność biznesowa także dotyka.

 1 Peter F. Drucker, Praktyka zarządzania, MT Biznes, Warszawa 2017